Przepustnice Przewody powietrza Recyrkulacja spalin EGR Rozrząd Silniki VW GOLF VII SILNIK GOŁY CJZ 1.2 TSI 105 KM 143 TYS SILNIK KOMPLETNY VW SKODA 1,2 TSI
Silnik PSA 1.2 PureTech 110KM EB2 DT. Silnik PSA 1.2 PureTech o mocy 110KM ma zastosowanie w samochodach segmentu B i C koncernu PSA. Jednostka została wyróżniona w 2016 roku i otrzymała prestiżową nagrodę Engine of The Year 2016. Silnik nowoczesny z wieloma nowatorskimi rozwiązaniami oparty w połowie na rozwiązaniach z poprzedniej
Seat Ibiza IV SportCoupe 1.2 TSI 105KM 77kW od 2008 4,9 (1 ocena) Wybierz inny silnik 1.2 MPI 60 KM 1.2 MPI 70 KM 1.2 TDI CR 75 KM 1.2 TSI 105 KM 1.4 MPI 85 KM 1.4 TDI DPF 80 KM 1.4 TSI 150 KM 1.4 TSI 180 KM 1.6 MPI 105 KM 1.6 TDI CR 90 KM 1.6 TDI CR 105 KM 1.9 TDI 105 KM 2.0 TDI CR 143 KM
Witam , mam do sprzedania piękny egzemplarz W UNIKATOWEJ WERSJI HIGHLINE Z NISKIM ORYGINALNYM PRZEBIEGIEM 149.000 TYŚ KM VW napędzana bardzo oszczędnym, dynamicznym , NIEZNISZCZALNYM silnikiem 1.2 TSI benzyna 105 kM 6- BIEGÓW ( rozrząd na łańcuszku ) .Samochód, posiada ORYGINALNY PRZEBIEG potwierdzony książką serwisową prowadzoną do końca w ASO oraz wydrukami FAKTUR PLUS
Rapid SB/1.2 CBZB 105 KM/MY 15/Elegant/Czarny Magic/28000/Leszno. PinkFloyd listopad 2016. Większość tsi ma więcej KM niż jest w homologacji, ale wersja 105 ma mniejsza dawkę w mg o2mg niż wersja 110KM i mapy nie są takie same, sam CJZE już ma inna wartość obrotów maksymalnych i dawka od 105 większa o 3mg co w realu powinno być ok
Volkswagen Golf VI. Variant 1.6 TDI-CR DPF 105KM 77kW. Nie licząc DSG bardzo przyjemny samochód. Słaby lakier, świetny silnik. Zobacz wszystkie oceny. Volkswagen Golf VI Variant 1.6 TDI-CR DPF 105KM 77kW 2009-2013 - sprawdź tutaj opinie i oceny o silniku. Posiadamy największą bazę ocen i opinii w Polsce. Wejdź i sprawdź! ⭐.
1 987 949 684. 74, 00 zł. Gwarancja najniższej ceny. zapłać później z. sprawdź. 83,99 zł z dostawą. Produkt: Bosch 1 987 949 684 Pasek rozrządu. dostawa czw. 16 lis. dodaj do koszyka.
Silnik Hyundai/Kia 1.4 16V MPI G4FA o mocy 105 lub 109KM występował w miejskich i kompaktowych modelach Hyundai oraz Kia. Jednostka z wtryskiem wielopunktowym oraz rozrządem opartym na łańcuchu wyposażona w bezstopniowy system zmiennych faz rozrządu CVVT. Konstrukcja prosta a co za tym idzie trwała i tania w ewentualnych naprawach.
> bajki o niskim spalaniu oraz super silnikach 1.0 Turbo palących po 6 litrów Pb są przeznaczone dla > eurokomuny oraz coraz bardziej biedniejących społeczeństw . Mam 1.4 tu
Skoda Rapid II Spaceback 1.2 TSI 105KM 77kW 2012-2017 4,0 (6 ocen) Wybierz inny silnik 1.2 MPI 75 KM 1.2 TSI 85 KM 1.2 TSI 90 KM 1.2 TSI 105 KM 1.2 TSI 110 KM 1.4 TDI 90 KM 1.4 TSI 122 KM 1.4 TSI 125 KM 1.6 TDI 90 KM 1.6 TDI 105 KM 1.6 TDI 115 KM
1kTJd. TSI EA111 to motor, który swojego czasu zdominował ofertę aut miejskich i rodzinnych w gamie Volkswagena. Jakie ma usterki i jakie są o nim opinie? TSI - budowa jednostki: Małolitrażowy benzyniak TSI EA111 zadebiutował w roku 2009. Produkcja silnika została powierzona czeskim zakładom w Mlada Boleslav. Co można powiedzieć o motorze? TSI ma cztery cylindry, aluminiowy kadłub, bezpośredni wtrysk paliwa (pompa wytwarza nawet 150 barów!), dwa zawory na cylinder, jeden wałek rozrządu oraz turbosprężarkę z elektronicznym nastawnikiem. Moc? Oferowany był wariant 85- i 105-konny. Paleta modelowa? Ta była niezwykle szeroka. Bo silnik TSI był dedykowany segmentom B i C takich marek jak Volkswagen, Skoda, Audi czy Seat. TSI - żywotność i awarie: Główny problem silnika TSI EA111 dotyczy trwałości łańcucha rozrządu. Element często nie pozwala na pokonanie większego przebiegu niż 100 tysięcy kilometrów. Objaw? Metaliczny hałas pojawiający się przy rozruchu silnika. Skutkiem zbagatelizowania usterki w najlepszym przypadku będzie przestawienie rozrządu. W najgorszym zerwanie napędu, kolizja tłoków z zaworami i remont silnika. Koszt naprawy? Ten może sięgnąć kwoty na poziomie 2 tysięcy złotych. TSI EA111: usterki na rozrządzie się nie kończą... Na listę usterek silnika TSI EA111 wpisać należy również: usterki elektronicznego sterownika turbosprężarki - jego zablokowanie się pogranicza moc i winduje wyniki spalania, benzyniak lubi spalać olej - podobno taką ma urodę, ale kierowca powinien o tym wiedzieć, inaczej poziom środka smarnego w silniku spadnie, a to może skutkować chociażby przytarciem turbosprężarki, możliwość przegrzania uszczelki pod głowicą - nowoczesna i delikatna konstrukcja jest wrażliwa na temperaturę, do przegrzania uszczelki najczęściej dochodzi powyżej 150 tys. km przebiegu. Chcesz dowiedzieć się więcej, sprawdź » Kodeks kierowcy. Zmiany 2022. Mandaty. Punkty karne. Znaki drogowe
Szukając używanego auta z koncernu VW z silnikiem TSI, chcesz wiedzieć czy to już „ten poprawiony”, albo „ten z paskiem”. Problem w tym, że w wielu modelach stosowano dwie generacje silników TSI, oznaczonych na pierwszy rzut oka tak samo, a w rzeczywistości zupełnie różnych. Na początku uściślijmy: zarówno jednostki należące do serii EA111, jak i te nowsze, EA211, występują zarówno w odmianach wolnossących, jak i doładowanych. Poniższy tekst dotyczy wyłącznie odmian doładowanych (oznaczanych jako TSI w Volkswagenie, Seacie i Skodzie oraz TFSI w Audi), ponieważ silniki wolnossące są względnie bezproblemowe i nie trzeba przykładać większej wagi do tego, do której generacji należą. Skoro mamy to już wyjaśnione, możemy startować. Silniki EA111 okryły się złą sławą Złożyło się na to kilka czynników, ale najważniejsze są chyba dwa: po pierwsze, szybkie zużycie łańcuchowego napędu rozrządu w jednostkach TSI/TFSI. Po drugie – wadliwe, awaryjne silniki Twincharger z turbiną i kompresorem (stosowane np. w Golfach V GT, ale nie tylko). Sprawy wyglądają dziś tak, że ceny wymiany napędu rozrządu w tych silnikach spadły na tyle, że jeśli tylko ktoś potrafi pogodzić się z tym, że łańcuch nie jest trwalszy od paska, to po prostu będzie go regularnie (tj. co 60-80 tys. km) wymieniać i tyle – prawdopodobnie unikając przy okazji awarii układu zmiennych faz rozrządu. Z silnikami Twincharger jest gorsza sprawa – tych wczesnych należy unikać jak ognia, bo są po prostu źle zaprojektowane i nie bardzo jest jak uniknąć awarii. Nie wytrzymują obciążeń i wysokiej temperatury – wypalają się i pękają tłoki, uszkadzają uszczelki pod głowicą. Silnik TSI Twincharger EA111 w Golfie V GT. Z czego niewiele osób zdaje sobie sprawę, Twinchargery z czasem mocno poprawiono – zmieniono chociażby tłoki wraz z pierścieniami. Choć nadal nie są to silniki, które można uznać za wzór trwałości, osoby mimo wszystko chętne na ich zakup, powinny szukać wyłącznie motorów o oznaczeniach zaczynających się od CN lub CT (np. 160-konnego CTHD zamiast wcześniejszego CAVD o tej samej mocy). Kod silnika można w samochodach Grupy VW znaleźć na naklejce umieszczonej w bagażniku (zwykle we wnęce koła zapasowego). Większość aut Grupy VW była dostępna wyłącznie z jedną lub drugą rodziną silników doładowanych Przykładowo Skoda Octavia II mogła wyjechać z salonu z turbodoładowanym EA111, ale nie EA211 – niezależnie od rocznika. Octavia III? Odwrotnie – w gamie nigdy nie było turbodoładowanego silnika EA111. Podobnie w Superbie – generacja 3T (tj. Superb II) to silniki EA111, 3V (Superb III) – EA211. VW Golf? W Golfach V i VI były jednostki EA111, w VII – EA211. Ale jest też grupa modeli, w których oferowano jedne i drugie silniki – zależnie od rocznika W ich przypadku trzeba uważnie przeglądać ogłoszenia, jeśli zależy nam na konkretnej opcji (i zapewne zwykle jest to opcja „EA211”). Gdy mowa o modelach napędzanych silnikami 1,4-litrowymi, to pół biedy, bo ich typ można rozpoznać już po rzucie oka w dane auta: 1390 cm3 pojemności oznacza, że pod maską jest silnik ze starszej, ryzykownej rodziny. 1395 cm3 to nowsze silniki EA211. Z TSI już tak łatwo nie jest, bo te silniki zawsze mają pojemność 1197 cm3, niezależnie od rodziny do której należą. Zanim ostatecznie przejdziemy do przykładów, pora na porównanie wizualne obu rodzin silników. Nowsze jednostki EA211 – przynajmniej te zamontowane poprzecznie – wyglądają, jakby ktoś zaprojektował ich wygląd w jakimś generatorze silników – zwykle nie mają ani loga producenta auta, ani napisu TSI (nie dotyczy Audi – tam mamy i logo, i napis TFSI). Elementem, który najbardziej rzuca się w oczy, jest czarna obudowa filtra powietrza, przez co przestrzeń pod maską zdaje się być wypełniona morzem czarnego plastiku. W EA111 filtr jest z reguły umieszczony w innym miejscu, a nie bezpośrednio przed jednostką napędową, poza tym mamy logo (no, niekoniecznie w TSI) i napis TSI/TFSI (zawsze). Jednostki EA211 wyglądają zwykle mniej więcej tak: lub tak: … podczas gdy starsze EA111 np. tak: Silnik TSI EA111, tutaj w VW Caddy. … lub tak: Silnik TSI EA111. Na zdjęciu zamontowany w Skodzie Yeti. … lub tak jak wrzucony wcześniej silnik Twincharger z Golfa V GT. Oczywiście możliwe są pewne kosmetyczne zmiany, ale to tyle. Wszystko jasne? OK, to bierzemy się za samochody. Kolejność alfabetyczna. 1. Audi A1 1. generacji (8X) W tym modelu stosowano zarówno silniki jak i TFSI, przy czym te mniejsze wyłącznie ze starszej rodziny EA111. Oferowany w A1 8X silnik TFSI miał 86 KM i łączono go wyłącznie z 5-biegową skrzynią manualną. Takie auta produkowano od lipca 2010 do listopada 2014 r. Kod silnika to CBZA. Przy TFSI mamy już rozjazd. Jeśli mowa o EA111, to stosowano dwie wersje: turbodoładowaną o mocy 122 KM (oznaczenia CAXA lub CNVA, w produkcji od 2010 do 2014 r.) oraz Twinchargera o mocy 185 KM – był to przy okazji najmocniejszy w serii EA111 silnik TSI/TFSI. W jego przypadku mamy do czynienia z kodami CAVG lub CTHG. Także i tu produkcja trwała w tych samych latach. W lutym 2013 r. wystartowała produkcja A-jedynek z TFSI EA211 – początkowo był dostępny wyłącznie wariant 140-konny (CPTA). Wypadł on z oferty w tym samym czasie, co wszystkie silniki EA111 – w listopadzie 2011 r. Zastąpiły go dwie inne wersje mocy – 125-konna (CZCA, bezpośredni następca 122-konnego EA111) oraz 150-konna (CZEA). Te wersje dotrwały już do końca produkcji Audi A1 8X. Warto mieć na uwadze, że wersje 140- i 150-konne wyposażono w system odłączania dwóch cylindrów podczas pracy z niskim obciążeniem (CoD – Cylinder on Demand). W czasie jazdy jest to odczuwalne jako lekkie pogorszenie kultury pracy (choć znacznie mniejsze, niż można by się spodziewać), wyświetlana jest także odpowiednia kontrolka. 2. Seat Ibiza 4. generacji (6J) Pełny przegląd niesamowicie bogatej gamy silnikowej tego modelu znajdziecie tutaj. Jeśli jednak wpadliście tu wyłącznie po informacje na temat i TSI z rodzin EA111 i EA211 – służę pomocą. Sprawa wygląda tak: silniki EA111 stosowano do 2015 r., a EA211 z jednym wyjątkiem nie stosowano przed 2015 r. Jak nietrudno się domyślić, to właśnie w przypadku aut wyprodukowanych w tym roku trzeba zachować szczególną ostrożność, bo można się natknąć na oba typy silników. Wśród 1,2-litrowych jednostek TSI EA111 można wyróżnić: 105-konną (CBZB, oferowana w latach 2010-2015) oraz 86-konną (świetna moc jak na silnik z turbo, brawo. Kod CBZA). Tę ostatnią oferowano od 2012 do 2015 r. Od 2015 r. jedyną dostępną wersją TSI był 90-konny silnik EA211 (CJZC) – ponownie, brawa za moc. Tym bardziej, że w gamie był też 110-konny silnik TSI (także EA211, ale 3-cylindrowy). Seat Ibiza (6J) SC FR. Tu pod maską pracował (albo i nie) 150-konny silnik TSI Twincharger serii EA111. Co się tyczy jednostek TSI EA111, to były dostępne dwie wersje mocy – 150- oraz 180-konna. Obie z turbo i kompresorem, więc bardzo ryzykowne, zwłaszcza w przypadku „starszych” kodów silników. A te kody to, odpowiednio: CAVF, CNUB, CTHF i CTJB (dla 150-konnej Ibizy FR) oraz CAVE, CTHE i CTJC (dla 180-konnej Cupry). Silniki TSI EA211 w Ibizie także pojawiły się tylko dwa – oba opisane już przy Audi. To 140-konny motor CPTA oraz 150-konny CZEA. 3. Seat Toledo 4. generacji (KG) / Skoda Rapid (NH) Te samochody to właściwie identyczne konstrukcje, także pod względem gamy silnikowej – nie będę się więc rozdrabniać i potraktujemy je wspólnie. Sprawa wygląda tu następująco: – jeśli silnik TSI ma 86 lub 105 KM, to jest to EA111 (CBZA, CBZB); – jeśli silnik TSI ma 90 lub 110 KM, to jest to EA211 (CJZC, CJZD). Tutaj ewentualny zakup auta używanego jest tym bardziej problematyczny, że tylko mocniejsze wersje (105- i 110-konna) były łączone z 6-biegową skrzynią manualną (słabsze miały po 5 biegów), ale, co lepsze, tylko modele z EA111 były dostępne z 7-biegowymi skrzyniami DSG. Nie występowało EA211 z automatem. W przypadku TSI, oczywiście nadal obowiązuje zasada z pojemnością skokową – 1390 cm3 to EA111, a 1395 cm3 – EA211. Ale można też popatrzeć na moc – silnik starszego typu osiąga w tych autach 122 KM (kod CAXA), a nowszego – 125 KM (CZCA). Jednostki EA211 pojawiły się w tych autach w 2015 r. 4. Skoda Yeti Jeśli uważnie przeczytaliście to, co napisałem powyżej (można to rozpoznać po tym, że zaczynacie wołać do swojego psa „CAXA, do nogi!”), to zaskoczenia nie będzie tu zapewne żadnego. – 105-konny silnik TSI należy do serii EA111. Kod CBZB, produkowano go do maja 2015 r; – 110-konna jednostka TSI to już EA211. Kod CYVB (zwracam uwagę, że tego jeszcze wcześniej nie wymienialiśmy), produkcja ruszyła w 2014 r; – 122-konny motor TSI to oczywiście seria EA111. Kod: CAXA; – 125- i 150-konne wersje TSI to seria EA211. Kody: CZCA oraz CDGA. 5. Volkswagen Beetle (A5) Wreszcie dochodzimy do Volkswagena, który w tym tekście będzie reprezentowany przez 4 modele. Zaczynamy od Beetle’a, w którym sytuacja jest stosunkowo prosta: silniki TSI 105 KM (CBZB) oraz TSI Twincharger 160 KM (CAVD) to seria EA111. Do serii EA211 należał wyłącznie motor TSI 150 KM, stosowany od października 2014 r. (kody CZDA, CZEA). 6. Volkswagen Caddy (2K) Caddy tej generacji utrzymało się na rynku tak długo, że dziwnym byłoby, gdyby pod maską nie zawitały tu silniki EA211. Datą graniczną jest rok 2015 – wtedy zakończono wytwarzanie aut z motorami EA111 (z turbodoładowanych – wyłącznie TSI) i przerzucono się na EA211 ( i TSI, plus 3-cylindrowe TSI). Wygląda to następująco: – TSI o mocy 85 lub 105 KM to EA111 (CBZA, CBZB); – TSI o mocy 84 KM to EA211 (CYVC). Zauważcie brak mocniejszej odmiany – w jej miejsce pojawił się… 102-konny motor TSI; – wszystkie TSI to EA211. Mamy tu wersje o mocach 125 (CBZB) oraz 131 KM (DJKD). 7. Volkswagen Polo 5. generacji (6R/6C) Do października 2012 r. w gamie nie było żadnego silnika EA211. Zanim go wprowadzono, klienci mieli do wyboru motory TSI EA111 o mocach 90 (CBZC, od do 105 KM (CBZB, od oraz TSI EA111 – niestety, w tym drugim przypadku mówimy o 180-konnym Twinchargerze (CAVE – od maja 2010 r. do września 2012 r.; potem do marca 2014 r. (tj. do faceliftingu) stosowano zmodyfikowany wariant CTHE). Pierwszą jednostką EA211 w gamie była wersja TSI BlueGT ze 140-konnym silnikiem CPTA z systemem odłączania cylindrów. Od kwietnia 2014 r. została ona zastąpiona 150-konnym silnikiem CZEA. Volkswagen Polo BlueGT – pierwszy, który otrzymał silnik EA211. Co się natomiast tyczy silników TSI EA211, to przez cały okres produkcji Polo w wersji poliftowej (tj. od kwietnia 2014 r. do września 2017 r.) dostępne były wersje o mocach 90 i 110 KM. Ich oznaczenia to, odpowiednio, CJZC oraz CJZD. 8. Volkswagen Tiguan 1. generacji (5N) Podobnie jak w przypadku VW Caddy, także i w Tiguanie trzeba było czekać do 2015 r., by w gamie silnikowej pojawiły się jednostki typu EA211. Mówimy tutaj wyłącznie o motorach TSI – w Tiguanie nie oferowano. Najwcześniej, od 2007 r., oferowano 150-konny silnik EA111 Twincharger (BWK, CAVA). W 2010 r. dołączył do niego 122-konny wariant z samą turbosprężarką (CAXA), a rok później pojawił się wzmocniony do 160 KM EA111 Twincharger (CAVD, CTHA, CTHD), zastępując słabszy wariant. Wraz z rozpoczęciem produkcji Tiguana z silnikami EA211 (tj. w maju 2015 r.), ustała produkcja wersji z silnikami EA111. W gamie pojawił się 125-konny model CZDB oraz 150-konny CZDA. Oba pozostały w produkcji przez zaledwie pół roku, ponieważ z początkiem 2016 r. do produkcji wszedł Tiguan II (AD1). W ramach ciekawostki warto dodać, że ten ostatni początkowo nie był oferowany z silnikami EA211 (oczywiście z EA111 też nie) – trzeba było poczekać do czerwca 2016 r. na start produkcji modeli TSI. I to tyle. Za wiele tego nie ma, ale część z tych aut jest bardzo popularna na rynku wtórnym Z tego względu chętni na zakup jednego z tych aut powinni… nie, może lepiej nie zapamiętywać tych informacji. Ale wydrukować odpowiedni fragment albo zrobić sobie notatki jak najbardziej możecie. A nuż dzięki temu unikniecie miny w postaci wczesnego Twinchargera? A teraz wybaczcie, idę nakarmić moje koty. CZEA, CYVC, CAVE, chodźcie tu!
W pogoni za rosnącymi wymaganiami klientów i unijnych urzędników, dekadę temu producenci postanowili mocno ograniczyć pojemność skokową silników, dodatkowo poprawiając ich osiągi i elastyczność. W teorii, miało to za zadanie zredukować także zużycie paliwa, a przede wszystkim emisję szkodliwych substancji. Jednym z takich przykładów koncernu VAG jest TSI (TFSI w katalogu Audi), montowany także w Seatach i Skodach. Czy odziedziczył dobre geny po i MPI? Następca i MPI Niemiecki, czterocylindrowy benzyniak stał się bezpośrednim następcą wysłużonych, lecz bardzo wytrzymałych i cenionych przez użytkowników silników i MPI o mocach 80-105 KM. Małolitrażowa konstrukcja pojawiła się na rynku w 2009 roku. Do zrealizowania założonych planów inżynierowie Volkswagena wykorzystali 8-zaworową głowicę, turbosprężarkę ze zmienną geometrią łopat sterowanych elektronicznie, jak również bezpośredni wtrysk paliwa oraz jeden wałek rozrządu. Kolejnym charakterystycznym wyróżnikiem TSI jest układ rozrządu realizowany za pomocą łańcucha nie podlegającego wymiany wedle gwarancji producenta. W zależności od wersji, motor generuje 86, 90, 105 lub 110 KM (od 2014), co w połączeniu ze stosunkowo lekkim nadwoziem Volkswagena Polo czy Skody Fabii, przekłada się na wystarczające osiągi także poza miastem. TSI pod maską ciężkiej Octavii czy Golfa, nie sprawuje się już tak dobrze. Często po prostu brakuje mu mocy, zwłaszcza z kompletem pasażerów na pokładzie. Mimo tego, w spokojnej trasie zużyje około 5-6 litrów paliwa. Próby dynamicznego pokonywania kolejnych kilometrów kończą się nawet dwukrotnym wzrostem spalania. Polecamy wersje po 2012 r. W takiej formie TSI produkowany był do 2012 roku. Niestety, do modernizacji silnik sprawia mnóstwo problemów eksploatacyjnych. Na chwilę obecną, specjaliści nie zgłaszają poważnych zastrzeżeń do jednostek wyprodukowanych po 2012. Producent usunął wszystkie problematyczne błędy konstrukcyjne. Łańcuch rozrządu zastąpiono znacznie tańszym w wymianie paskiem – interwał wymiany 210 tysięcy km. Pojawiła się też 16-zaworowa głowica i dwa wałki rozrządu. Liczba zmian była tak duża, że po 2012 roku motor otrzymał zupełnie nowe oznaczenie - EA211. Nadal jego najmocniejszą stroną była elastyczność i niskie zużycie paliwa w czasie spokojnej eksploatacji. Nie możemy zapomnieć o błyskawicznym osiąganiu temperatury roboczej. Uwaga na silniki z pierwszych lat produkcji Niestety, specjaliści zgodnie przestrzegają przed TSI sprzed modernizacji (EA111). Nawet egzemplarze pochodzące z polskiej sieci dilerskiej, z pewnym i udokumentowanym przebiegiem, będą sprawiać wiele kosztownych problemów właścicielowi. Przez pierwsze kilkadziesiąt tysięcy kilometrów użytkowania TSI nie generuje większych trudności, ciesząc dodatkowo zadowalającą dynamiką i niskim zużyciem paliwa. Sielanka jednak nie trwa za długo. Bardzo szybko dają o sobie znać wady konstrukcyjne i materiałowe. Podobnie jak w przypadku innych jednostek z rodziny TSI Volkswagena, także i ten motor zmaga się z głównym problemem, jakim jest łańcuch rozrządu. Jest on dożywotni tylko teoretycznie. Już po 50-70 tysiącach kilometrów potrafi rozciągnąć się na tyle mocno, że może przeskoczyć, a nawet zerwać się. Obydwie sytuacje doprowadzają do zderzenia tłoków z zaworami, co oznacza nieopłacalny remont silnika opiewający na kilkanaście tysięcy złotych w ASO. Wymiana zużytego łańcucha wraz z niezbędnym osprzętem to koszt około 2,5-3 tysięcy złotych poza autoryzowanym serwisem. Musimy być gotowi również na awarię uszczelki pod głowicą. Bez względu na przebieg, może wymagać natychmiastowej wymiany – koszt blisko 1200 złotych. Podwyższone zużycie oleju Niestety, jak znaczna część silników benzynowych ostatnich lat autorstwa inżynierów koncernu VAG, TSI także zużywa spore ilości oleju silnikowego. Producent założył dosyć sporą tolerancję zużycia środka smarnego. Mimo to, przekroczenie jej przytrafia się stanowczo za często. Z tą bolączką nie wygramy w żaden sposób. Specjaliści twierdzą, że ten typ tak ma. Użytkownikowi pozostaje jedynie regularnie kontrolować poziom oleju i uzupełniać od razu wszelkie braki. Pamiętajmy, że niedobory tej cieczy bardzo szybko odbiją się na kondycji turbosprężarki i samej jednostki. Dla bezpieczeństwa, warto skrócić interwał z 30 do 15 tysięcy kilometrów. Do modernizacji, problemy potrafiły sprawiać również turbosprężarki. Stosunkowo często zacina się elektroniczne sterowanie zmiennej geometrii łopat, co przejawia się spadkiem mocy i wzrostem spalania. Niewłaściwa eksploatacja wyraźnie skraca żywot tego elementu – jego regeneracja kosztować będzie około 1500 złotych. TSI nie grzeszył trwałością do 2012 roku. Zdarzały się w tym okresie sytuacje, gdy producent wymieniał w ramach gwarancji silnik na nowy już przy przebiegu 20-30 tysięcy kilometrów. Przed kupnem auta, warto zatem dokładnie sprawdzić historię serwisową i być świadomym niedopracowania konstrukcji. Bez obaw natomiast można podchodzić do wersji po modernizacji. Są znacznie trwalsze i tańsze w eksploatacji. EA211 możemy polecić z czystym sercem.
Minął już prawie rok, więc pora na opinię. Dane techniczne: silnik tsi 110km benzyna-turbo masa własna 1250kg 0-100: 10,4s. Choć początkowo miałem wątpliwości, czy jednak nie dopłacić do to ostatecznie muszę przyznać, że w silnik jest w zupełności wystarczający do tego samochodu. Poprzednio jeździłem Focusem Mk2 z wolnossącą benzyną Różnica jest duża - na korzyść Golfa. Turbodoładowany silnik świetnie sprawdza się z mieście. Jest bardzo elastyczny (sprawnie bierze już od 1500 obrotów/min) i zapewnia bardzo dobre przyśpieszenie przy niskich prędkościach - nie ma problemu aby ruszając z pod świateł, zostawić innych w tyle i zmienić pas (diesle tracą moc przy 3500 obr/min, a TSI ciągnie do 5000 obr/min). Bardzo dobrze wypada też spalanie - ekspresówka (z klimatyzacją), miasto klimatyzacją), a na trasie można nawet zejść poniżej Braki mocy czuć dopiero powyżej 120km/h - przyśpieszanie trwa długo, ale jak już się rozpędzi, to nie ma problemów z jazdą 150km/h. Generalnie nasuwa mi się skojarzenie z silnikiem (miałem okazję jeździć pasatem B5 FL Przyśpiesza podobnie, pali podobnie. Na plus dla tsi można zaliczyć to, że jest dużo cichszy i nie traci mocy nawet jak się go kręci do 5000obr/min, choć na pewno nie będzie tak trwały jak TDI
silnik 1.2 tsi 105 km rozrząd